Jeszcze 9 kwietnia poszedłem do krawca. Potem byłem u drugiego, trzeciego… Nikt się nie palił, żeby majstrować przy kosmicznym kombinezonie. W końcu jednak udało się:)
Wyprawa miała ruszyć z Katmandu w Tybet dziś rano. Nie dostaliśmy jednak na czas chińskich wiz. Można więc uzupełnić bloga na stronie i Facebooku… Niestety przed chwilą dotarła do nas wiadomość, że także jutro zostajemy w Katmandu. Pozostaje czekać…
Pamięci Pana Prezydenta i wszystkich ofiar smoleńskiej katastrofy.
Żadna wyprawa, a w każdym razie żaden Szerpa nie ruszy na Everest jeśli nie otrzyma błogosławieństwa lamy. Także nasi Szerpowie (o nich wkrótce więcej) otrzymali takie błogosławieństwo. Także i nam się dostało….
Wielkanocna niedziela była pracowita. Okazało się, że w poniedziałek organizowany jest w Katmandu duży strajk i wszystko ma być zamknięte. Trzeba było się spiąć: załatwić formalności wizowe, zrobić ostatnie zakupy, a także – co może najważniejsze – spotkać Miss Hawley… …