Powrót z wielkiej góry
3 June 2014
Wracam do życia… Już w Poznaniu. Cały czas cieszę się Everestem. Wkrótce napiszę więcej o wyprawie i przygodach w trakcie. Mogło być różnie…, ale wszystko dobre, co się dobrze kończy.
Raz jeszcze dziękuję za wszystkie dobre słowa. Teraz czas na everesty dnia codziennego. Na początek w skrzynce zastałem 500 maili;)